Szkoda gadać

Kiedyś przypadkowo na blogu  http://czytajcie.gq/ wpadło mi o zarządzaniu zasobami ludzkimi, ich kompetencjami w spersonalizowanej korporacji. Jak słyszę czy czytam o zasobach ludzkich to mi się włos na dupi….. jeży. Kto wymyślił takie określenie na spersonalizowanych swoich pracowników. Zasoby to się w strategiach zbiera, ażeby świat w grze rozwijać, a nie w indywidualnej spółce. Szok, że tak w ogóle można. Ostatnimi czasy przypadkiem w jednym sklepie słyszałam, jak pani kierownik wyraża się o paniach pracujących na stanowisku mięsnym – „mięśniary”. Poniżej jakiejkolwiek krytyki!!!

Ten wpis został opublikowany w kategorii Bez kategorii i oznaczony tagami , , , . Dodaj zakładkę do bezpośredniego odnośnika.

Dodaj komentarz